Efekt jest taki, że wydaje nam się, iż my sami
jesteśmy nudni
Wiem, że tak nie jest
bo sama też tak uważa(ła)m.
Czytelnicy wyprowadzili mnie z tego błędu, więc moje maile są bardzo osobiste
Ja i moje mentalne rozkminy. Czasami w formie e-mail, a czasami jako nagrania podcastu.
Piszę o codzienności pisarza.
Zawód pisarza jest taką samą profesją jak każdy inny. Ale to pisaniem jestem zachwycona i chcę o tym mówić i pisać.
Mówię o uczuciach.
Nie lubię narzekać, bo z narzekania nie wynika nic dobrego dla nikogo. Wolę mówić o pozytywach.
Pisanie książek stało się dla mnie ratunkiem w depresji.
Nie uwierzysz, ale nie zdawałam sobie sprawy z faktu, że to depresja! Na szczęście przyszły historie i to one wyciągnęły mnie z odmętów smutku.
Mój newsletter to ja i to, co gra w mojej pisarskiej duszy.
Bo piszę książki i e-booki, w których dzieje się bardzo duuuużo. Na pewno są to lektury dla dorosłych, bo jest w nich sporo seksu, a część to thrillery kryminalne, więc jest ostro, a bywa również krwawo.
Drugą odnogą moich działań jest dzielenie się pisarską wiedzą.
Nie robię tego dla fanaberii i przez przerośnięte ego. To inni piszący pytali i zauważyłam, że część tych pytań się powtarza. Zaczęłam więc spisywać swoją wiedzę, opisywać doświadczenia i porażki, nagrywać filmy, by pomóc i dać wsparcie w tworzeniu.
Kto wie, może dzięki temu i Ty zaczniesz pisać.
Bo wiesz, najgorzej, gdy historie zostają w naszych głowach, lub wirtualnych szufladach w komputerze. Dziękuję opatrzności za to, że podsunęła mi ten pomysł w momencie życia, gdy nie pomagało nic i zwyczajnie przestałam spać w nocy.
Pomyśl, czy pisanie nie jest Twoim marzeniem.
Jeśli tak, to zostań ze mną i tylko musisz się zapisać na ten newsletter. I spokojnie, jeśli się znudzisz, to w stopce każdego maila jest możliwość wypisania się z listy.
To część mojej pisarskiej drogi.
O tym też opowiadam i dzielę się swoim szczęściem.